Artykuł partnera.
Wiele branż staje w obliczu różnych zagrożeń, pojawiają się też nowe wyzwania, dotyczy to również branży cementowej. Od wielu już lat wręcz wymusza się osiągnięcie neutralności klimatycznej. Unia Europejska narzuca mnóstwo restrykcji, ale nie brakuje też dodatkowych źródeł problemów. Wymienić można chociażby pandemię COVID-19. Na rynku polskim widać wyraźnie ogromny wzrost importu cementu z krajów spoza Unii Europejskiej. Sytuację pogarszają również rosnące koszty związane z energią elektryczną i uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Nie można liczyć na żadne rekompensaty, niesprzyjające warunki atmosferyczne także przyczyniają się do obniżenia zysków ze sprzedaży materiałów budowlanych.
Co dzieje się w polskiej branży cementowej?
Branży cementowej udało się wiele osiągnąć, może pochwalić się zredukowaniem emisji dwutlenku węgla o 30%. Zmniejszyło się zużycie ciepła, energii i wody. Niestety statystyki jasno wskazują, że produkcja cementu w Polsce znajduje się na bardzo niskim poziomie. Rosną z kolei koszty związane z europejskim systemem handlu emisjami. Niekorzystne zmiany przepisów po wprowadzeniu zielonego ładu tylko wszystko skomplikowały. Każda branża musi się rozwijać, jeśli ma przynosić zyski wspomagać polską gospodarkę. Nic więc dziwnego, że w przemyśle cementowym trwają gorące poszukiwania nowych rozwiązań. Od jakiegoś czasu przeprowadzane są badania, które dotyczą zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Dąży się do jak największego zredukowania dwutlenku węgla i jednocześnie zwiększenie udziału alternatywnych źródeł paliw. Wszystko to ma na celu wzrost efektywności energetycznej. Plany zakładają oczywiście całkowitą rezygnację z paliw kopalnianych na rzecz zielonej energii. Cały czas trwają prace polegające na tworzenie nowych rodzajów cementów i betonów. Mają być one nie tylko niskoemisyjne, celem jest rozpowszechnianie materiałów zeroemisyjnych. Zmniejszenie śladu węglowego to jedno, ale trzeba oczywiście zadbać również o uzyskanie odpowiednich właściwości cementu. Coraz większy nacisk kładzie się na wdrażanie instalacje mających na celu wychwytywanie dwutlenku węgla i wykorzystywanie go, aby zapobiec emisji do atmosfery.
Dobre i złe wiadomości
Zgodnie ze słowami wypowiedzianymi przez prezesa zarządu i dyrektora generalnego Górażdże Cement sporo pieniędzy jest zainwestowanych w najnowsze technologie związane z pozyskiwaniem dwutlenku węgla i jego magazynowaniem. Przykładem będzie Norwegia, a dokładnie cementownia, na terenie której już powstaje instalacja umożliwiająca przechowywanie dwutlenku węgla pod wodą. Andrzej Reclik podkreśla również, że dwutlenek węgla może być magazynowany w Wyrobiskach pokopalnianych. Niestety Polski sektor cementowy napotyka wiele trudności, więc cały proces jest mocno spowolniony. Wpływają na to przede wszystkim rosnące ceny energii elektrycznej i praw do emisji dwutlenku węgla. W krajach nienależących do Unii Europejskiej nie ma żadnych ograniczeń w przepływie dwutlenku węgla, co niestety stwarza spore zagrożenie przeniesienia produkcji poza teren UE. Zgodnie z prognozami w najbliższych kilku latach potencjał wytwarzania klinkieru cementowego może zmniejszyć się o aż kilkadziesiąt procent.